Odszkodowanie administracyjne a przedawnienie

Na nieruchomości moich klientów prawie 40 lat temu wybudowano linię energetyczną, stawiając słup wsporczy w samym centrum działki. Pomimo protestów właścicieli, budowę ukończono, rzekomo na podstawie decyzji administracyjnej. Decyzji tej jednak moi klienci nie otrzymali. Trafiła ona w ich ręce dopiero kilkadziesiąt lat później. Okazało się, że jej adresatem był poprzedni właściciel działki, który sprzedał ją moim klientom na kilka miesięcy przed wybudowaniem sieci.

Złożyłam w imieniu właścicieli wniosek do Starosty o ustalenie odszkodowania. Wskazałam, że chociaż to poprzedni właściciel widnieje w decyzji administracyjnej, faktycznie odszkodowanie należy się moim klientom, skoro to ich prawo  własności zostało ograniczone. Starosta podzielił nasze stanowisko i przyznał właścicielom 70 tys. zł odszkodowania od zakładu energetycznego.

Przedsiębiorca przesyłowy złożył odwołanie od tej decyzji, wskazując że nie ma podstaw, aby moi klienci otrzymali odszkodowanie za zdarzenia sprzed 40 lat, ponieważ nie byli adresatami decyzji wywłaszczeniowej, a ponadto ich żądanie się przedawniło.

Na szczęście Wojewoda nie podzielił tego stanowiska. Wczoraj odebrałam decyzję oddalającą odwołanie zakładu energetycznego i utrzymującą w mocy korzystne dla moich klientów rozstrzygnięcie. Wojewoda podkreślił, że to wnioskodawcy są osobami uprawnionymi do odszkodowania, skoro byli właścicielami w dacie wywłaszczenia, a inny adresat został wskazany na skutek omyłki organu.

Wojewoda zaznaczył też, że żądanie ustalenia odszkodowania na drodze administracyjnej nie ulega przedawnieniu.